„Tym co w tobie najlepsze jest Bóg”

Dziwne jest nasze życie. Ciągle chciałam być starsza, bardziej doświadczona, mądrzejsza. I gdy już osiągnęłam dwa pierwsze priorytety z listy, ciągle nie mogę się doczekać trzeciego. Kiedy to będzie? Mam już 66 lat, a wciąż czekam na mądrość. Wtedy dopiero napiszę piękną książkę – oczywiście bestseller… a może tylko seller?

Izabela Babkiewicz (pamiętnik 18.07. 2004)

Strona ta powstała, by upamiętnić życiowe dokonania Izabeli Babkiewicz. Jej postawy, myśli i czyny są tak cenne, że nie można pozwolić, by zniknęły w pomroce niepamięci. Dawała ona radość i inspiracje każdemu, kto się z nią zetknął. Niech więc niniejsza strona umożliwi choć namiastkę spotkania z nią. Ponieważ obecnie nie może ona dzielić się sobą bezpośrednio, czynimy to w jej imieniu wykorzystując pamiętniki, zapiski, zdjęcia i osobiste wspomnienia. W swej skromności zawsze pozostawała w cieniu, więcej słuchała niż mówiła, ale jednocześnie pragnęła być wysłuchana i dzielić się swym poznaniem. Oto fragment notatki, znalezionej w jednym z jej zeszytów, w której zaprasza do podróży po świecie swych myśli:

Moje zapiski są do przyjaciół, którzy chcą mnie wysłuchać. W życiu codziennym rzadko się kogokolwiek słucha. Nawet jak przez uprzejmość dopuści się kogoś do głosu, to w duchu już człowiek się szykuje, jak „wskoczyć” ze swoimi pouczeniami, przeżyciami, przemyśleniami lub najczęściej wspomnieniami – bo tylko one są godne uwagi. Jeśli ktoś jest uważny i spojrzy na słuchaczy, to zauważy, jak są skoncentrowani do wewnątrz (pokazuje to ich wzrok) i jak czekają, kiedy nabierać będziesz powietrza, by wejść ci w słowa ze swoimi bardzo ważnymi wywodami. Więc pisanie jest najwłaściwszą, a czasami jedyną metodą, by zabrać głos. Jest mi więc niezwykle przyjemnie, że mogę zagościć w twym umyśle. Przyjaciele zwykle mówią: jak dobrze, że jesteś, bądź taka jaka jesteś, wysłuchaj mnie i daj mi się wyżalić… zabierz ode mnie to, co mam do przekazania…